Fotografia przyrody, jeśli nie jest pasją – umiera. To coś więcej niż praca, czy hobby… to po prostu sposób na życie.
Przyroda uczy pokory. Bywa, że z wyprawy wracam tylko z kilkoma ujęciami lub pustą kartą. Bywa, że poszukuję jakiegoś widoku, czy gatunku przez parę sezonów. Tym większa jednak radość, kiedy to, o czym tak marzyłam i na co tyle czekałam, w końcu uda się uwiecznić. Bywa też, że to, co dane jest mi przeżyć, przerasta moje wszelkie marzenia. Przyroda jest nieprzewidywalna i to jest wspaniałe.
Zapraszam do galerii.