Rykowisko pod ostrzałem
Ciemno. Delikatne mgły snują się w dolinach. Trzeba wyjść powyżej, ponad drogę, ukryć się na skraju polany i czekać.
Las gada… a raczej porykuje.
Świta… odgłosy stają się cieniami, by wkrótce nabrać całkiem realnych kształtów. Imponujące poroża, jak trudna do uniesienia chwała, zarysowują się na tle lasu. Wielki byk prowadzi chmarę łań – czujnych i uważnych.
Nieopodal z lasu wybiega młodzieniec porykując zaczepnie w kierunku starszego konkurenta i wkrótce znika w zaroślach.
Mistyka jesiennego poranka.
Nagle w oddali słychać strzał, wkrótce drugi.
Następująca po nich cisza boli….