Turnicki Park Narodowy – zagrożone piękno
Tereny projektowanego Turnickiego Parku Narodowego zachwycają swoim pięknem, naturalnym bogactwem i różnorodnością.
W porównaniu z innymi pogórzami – wciąż słabo zaludniony, mocno pofałdowany teren, urzeka malowniczością krajobrazów oraz leniwym spokojem.
Po przedwojennych wioskach zamieszkałych przez Rusinów pozostały zazwyczaj jedynie opuszczone cmentarze, cerkiewki oraz stare sady.
Obszar ten – poprzecinany większymi i mniejszymi rzekami, z największą swoją rzeką Wiar na czele, meandrującymi wzdłuż dolin, bogaty jest w rzadkie rośliny, mchy, porosty jak i w dzikie zwierzęta.
Swoje schronienie mają tu zarówno wielkie drapieżniki – wilki, rysie czy żbiki, ja też jelenie, rzadkie gatunki ptaków (m.in. orzeł przedni, orlik krzykliwy czy puszczyk uralski), jak również z czerwonej księgi owady związane z obecnością starego, martwego drewna.
Lasy, tam gdzie jeszcze nie zdążyły dotrzeć piły leśników, zachwycają różnorodnością. Stare, powyginane buki, majestatyczne jodły, czy wiekowe jawory lub graby pokazują na czym polega prawdziwe piękno i dzikość Puszczy Karpackiej.
Niestety giną na naszych oczach…
Dla tego obszaru najlepszym rozwiązaniem byłoby zapomnienie. Te fantastyczne tereny nie potrzebują bowiem ludzkiej opieki, a tym bardziej nie potrzebują piły czy strzelby. Niestety te dwie ostatnie aż nazbyt często są tutaj obecne. Są głównym zagrożeniem i przekleństwem.
Dlatego wciąż aktualna jest potrzeba stworzenia Turnickiego Parku Narodowego, który pomógłby zachować dla przyszłych pokoleń to, co dziś jest niepowtarzalną wartością, a którą tak łatwo możemy stracić.
Zainteresowanym gorąco polecam stronę oraz fanpage poświęcone – miejmy nadzieję – przyszłemu parkowi.