Jesienne północ-południe czyli od złota po biel
W tym roku wszystko zaczęło się wcześniej. Także i jesień.
Pierwsza połowa października – Suwalszczyzna w złocie. Szczególnie pięknie przebarwiły klony – billboardy jesieni.
Poranne mgły, jak przystało na tę porę roku, snuły się leniwie pomiędzy pagórkami i wśród samotnych głazów Suwalskiego Parku Krajobrazowego…
Lasy Wigierskiego Parku również zaczynały łapać złote odblaski, chociaż póki co nieśmiało, jak to w lesie…
Niestety wszechobecna, długotrwała susza nie pozwoliła na piękny rozwój „złotej polskiej jesieni”.
Już wkrótce liście na drzewach zamiast przebarwić się, zaczęły usychać… zobaczyłam to kilka dni później w Gorcach.
Koniec miesiąca to czas przedzimia – wyraźnie ochłodzenie w projektowanym Turnickim Parku Narodowym
zakończone pierwszymi w roku opadami śniegu w Bieszczadach.