W Bieszczadach zawiało na biało

Całą drogę padał deszcz. Wilgotno-smutny krajobraz nie zdradzał, że z każdym kilometrem bliżej było do zimy.

A jednak – w Bieszczadach już na nas czekała – zimna, piękna… i bardzo zawiana. Zwłaszcza pierwszego dnia.

Kolejne noce przyniosły jeszcze więcej bieli, która otuliła świat głęboką warstwą śnieżnego puchu. Rakiety śnieżne grzęzły w nim głęboko. Nigdy tak długo nie wchodziłam na Połoninę Caryńską…

Ostatni świt przywitałam na Połoninie Wetlińskiej. Ścieżka wydeptana dzień wcześniej okazała się łatwa do pokonania nawet w zwykłych raczkach. Kolejny raz odczułam względność czasu i odległości…

W dali ukazały się majestatyczne Tatry.

Zimowe Bieszczady zawiało na biało …i to było na tyle z mojej polskiej zimy w tym roku.

proponowane

Szukając zimy. Bieszczady.

Styczeń w Bieszczadach. Wydawałoby się, że głównym zmartwieniem o tej porze mogą być zaspy śniegu nie do przebrnięcia, zamiecie, zasypane drogi i szlaki. Łańcuchy na koła i rakiety śnieżne wylądowały w bagażniku, a nasza dzielna grupa warsztatowa ruszyła w poszukiwaniu białych wyzwań. Większym jednak wyzwaniem okazało się znalezienie śniegu. Styczeń bez śniegu? Śnieg był, ale…

więcej

Biebrza – przedwiośnie przelotem

Marzec. Rozlewiska Biebrzy skute były jeszcze częściowo lodem. Pierwsze ciepłe dni przywiały zapach wiosny. Można było ją wyczuć w powietrzu. Można też było ją usłyszeć… i zobaczyć.  Liczne stada gęsi zbożowych, jak co roku, zatrzymały się na gościnnej ziemi nadbiebrzańskiej, by nabrać sił do dalszej drogi.

więcej

Kraina żubra

Śnieżna zima na nizinach to niestety już coraz rzadsze zjawisko, więc kiedy spadł śnieg – nie można było zmarnować takiej szansy. Wyruszyłam w kierunku Puszczy Białowieskiej, niezwykłego miejsca na mapie Polski. Puszcza przywitała mnie śnieżycą, a następnego dnia – solidnym mrozem. Świty spędzone z żubrami przy -25 stopniach może nie były komfortowe (zazdrościłam im ciepłego…

więcej

Balonowa perspektywa

Chęciny – zamek widziany z lotu ptaka Kto z nas nie marzył o lataniu balonem? Ja nieraz. Najbardziej nad rozlewiskami Biebrzy. Ale w sumie większość miejsc piękniej wygląda z lotu ptaka. A przynajmniej – inaczej. Miło czasem popatrzeć na coś z innej perspektywy.I udało się! Nastał piękny, wrześniowy poranek. Kolorowy balon uniósł się w górę…

więcej