W Bieszczadach zawiało na biało

Całą drogę padał deszcz. Wilgotno-smutny krajobraz nie zdradzał, że z każdym kilometrem bliżej było do zimy.

A jednak – w Bieszczadach już na nas czekała – zimna, piękna… i bardzo zawiana. Zwłaszcza pierwszego dnia.

Kolejne noce przyniosły jeszcze więcej bieli, która otuliła świat głęboką warstwą śnieżnego puchu. Rakiety śnieżne grzęzły w nim głęboko. Nigdy tak długo nie wchodziłam na Połoninę Caryńską…

Ostatni świt przywitałam na Połoninie Wetlińskiej. Ścieżka wydeptana dzień wcześniej okazała się łatwa do pokonania nawet w zwykłych raczkach. Kolejny raz odczułam względność czasu i odległości…

W dali ukazały się majestatyczne Tatry.

Zimowe Bieszczady zawiało na biało …i to było na tyle z mojej polskiej zimy w tym roku.

proponowane

Arktyka nad Bałtykiem

Pewnie każdy z nas uczył się na lekcjach geografii, że klimat nad morzem jest łagodny – nie ma tu ani wielkich upałów, ani siarczystych mrozów. Tak samo było i tej zimy – kiedy już praktycznie cała Polska cieszyła się białym śniegiem – na wybrzeżu padał deszcz. W końcu prognozy pogody drgnęły, prorokując śnieg i kilka…

więcej

Jesienne północ-południe czyli od złota po biel

W tym roku wszystko zaczęło się wcześniej. Także i jesień.  Pierwsza połowa października – Suwalszczyzna w złocie. Szczególnie pięknie przebarwiły klony – billboardy jesieni. Poranne mgły, jak przystało na tę porę roku, snuły się leniwie pomiędzy pagórkami i wśród samotnych głazów Suwalskiego Parku Krajobrazowego… Lasy Wigierskiego Parku również zaczynały łapać złote odblaski, chociaż póki co…

więcej

Wrzesień czeka na jesień

Takie nie wiadomo co… lato już się skończyło, a na jesień trochę za wcześnie. Jeśli noc jest chłodna, od zachodu słońca, aż do jego wschodu, z lasu dobiega ryk jeleni, zakończony jakby prześmiewczym, głębokim „he he he”. Może to wyzwanie rzucone rywalom? Gorzej, jeśli ciszę przetnie huk wystrzału. Bywa, że słyszę go niebezpiecznie blisko, kiedy…

więcej

Kwarantanna z nosem przy ziemi

Tej wiosny niestety najbujniej zakwitł korona-wirus COVID- 19. Pierwsze kwiatki, pąki na drzewach rozwijały się jedynie przy akompaniamencie ptasich chórów. Przyroda odpoczywała od ludzi… A ludzie? Zrozumieli chyba jeszcze lepiej tę prawdę, że chociaż przyroda świetnie sobie radzi bez człowieka, to człowiek bez przyrody już nie. Kiedy więc można było wreszcie ruszyć w teren –…

więcej