W Bieszczadach zawiało na biało

Całą drogę padał deszcz. Wilgotno-smutny krajobraz nie zdradzał, że z każdym kilometrem bliżej było do zimy.

A jednak – w Bieszczadach już na nas czekała – zimna, piękna… i bardzo zawiana. Zwłaszcza pierwszego dnia.

Kolejne noce przyniosły jeszcze więcej bieli, która otuliła świat głęboką warstwą śnieżnego puchu. Rakiety śnieżne grzęzły w nim głęboko. Nigdy tak długo nie wchodziłam na Połoninę Caryńską…

Ostatni świt przywitałam na Połoninie Wetlińskiej. Ścieżka wydeptana dzień wcześniej okazała się łatwa do pokonania nawet w zwykłych raczkach. Kolejny raz odczułam względność czasu i odległości…

W dali ukazały się majestatyczne Tatry.

Zimowe Bieszczady zawiało na biało …i to było na tyle z mojej polskiej zimy w tym roku.

proponowane

Arktyka nad Bałtykiem

Pewnie każdy z nas uczył się na lekcjach geografii, że klimat nad morzem jest łagodny – nie ma tu ani wielkich upałów, ani siarczystych mrozów. Tak samo było i tej zimy – kiedy już praktycznie cała Polska cieszyła się białym śniegiem – na wybrzeżu padał deszcz. W końcu prognozy pogody drgnęły, prorokując śnieg i kilka…

więcej

Jesienne północ-południe czyli od złota po biel

W tym roku wszystko zaczęło się wcześniej. Także i jesień.  Pierwsza połowa października – Suwalszczyzna w złocie. Szczególnie pięknie przebarwiły klony – billboardy jesieni. Poranne mgły, jak przystało na tę porę roku, snuły się leniwie pomiędzy pagórkami i wśród samotnych głazów Suwalskiego Parku Krajobrazowego… Lasy Wigierskiego Parku również zaczynały łapać złote odblaski, chociaż póki co…

więcej

Kartka z kalendarza – marzec

Polska – wilcza rodzina z Puszczy Białowieskiej Puszcza Białowieska, wilcza rodzina Kwiecień 2021 dane techniczne:Canon EOS R6; Canon RF 70-200mm f2,8L IS USM parametry:ISO 1250; f/4; 1/320 sek; długość ogniskowej 200mmkrop w postprodukcji Piąta rano. Chociaż był już koniec kwietnia i majówka za pasem, bez skrobania szyb w samochodzie ani rusz. Mróz trzymał mocno. I…

więcej

W Bieszczadach zawiało na biało

Całą drogę padał deszcz. Wilgotno-smutny krajobraz nie zdradzał, że z każdym kilometrem bliżej było do zimy. A jednak – w Bieszczadach już na nas czekała – zimna, piękna… i bardzo zawiana. Zwłaszcza pierwszego dnia. Kolejne noce przyniosły jeszcze więcej bieli, która otuliła świat głęboką warstwą śnieżnego puchu. Rakiety śnieżne grzęzły w nim głęboko. Nigdy tak…

więcej