Wrzesień czeka na jesień

Takie nie wiadomo co… lato już się skończyło, a na jesień trochę za wcześnie.

Jeśli noc jest chłodna, od zachodu słońca, aż do jego wschodu, z lasu dobiega ryk jeleni, zakończony jakby prześmiewczym, głębokim „he he he”. Może to wyzwanie rzucone rywalom? Gorzej, jeśli ciszę przetnie huk wystrzału. Bywa, że słyszę go niebezpiecznie blisko, kiedy o poranku szukam mgły. A jest to wspaniała pora, by ją znaleźć. Snuje się nad łąkami, nad rzeką, jeziorem…

Jeszcze trochę nieśmiało czasami zagląda do lasu.

Szuka grzybów?

Dni coraz krótsze, kolory coraz bardziej intensywne. Pierwsze żółte liście, fioletowe wrzosy, rude paprocie…


proponowane

Biebrza w kolorach wiosny

Koniec kwietnia – moja ulubiona pora na plener nad Biebrzą. W tym czasie wiosna, jak dotąd nieśmiała, zaczyna ożywiać pusty…

więcej