Pieniny – jeśli połowa maja, to w góry!

Połowa maja – festiwal kwiatów, festiwal zieleni. Świat pachnie kwitnącymi drzewami owocowymi. W Pieninach na biało kwitną krzewy śliwy tarniny, hale porasta odblaskowo zielona, młoda trawa, na której pasą się owce. Na zboczach – pomiędzy ciemną zielenią jodeł – mienią się jasne zielenie buków.
Majówka w górach
W zeszłym roku, w połowie maja wędrowałam po puszczańskich ostępach projektowanego Turnickiego Parku Narodowego. Świeża zieleń buków, niezliczone odcienie zieleni traw, krzewów, pomiędzy którymi bieliły się kwiaty drzew owocowych – otaczał mnie świat, który chociaż dopiero co się obudził, już cieszył się pełnią życia.
Wiosna w Pieninach
W tym roku ruszyłam w Pieniny, gdzie poprowadziłam warsztaty fotograficzne. To wspaniałe doświadczenie, kiedy swoją pasją możesz dzielić się z innymi podobnie pozytywnie zakręconymi fotografami. Humory dopisały, pogoda również – mieliśmy zarówno słońce, deszcz, tęcze, chmury i błękit nieba. Do pełni szczęścia zabrakło mgiełek, które przywędrowały dopiero dzień później.. ale to widocznie po to, by było do czego wracać.


























