Asferico Concorso 2025
Wyróżnienie (Highly commended) w kategorii „Ptaki”
Zgłaszanie prac na konkurs nie jest tym, „co tygryski lubią najbardziej”, ale kiedy już się zdecyduję wziąć udział, nie przegapię terminu i coś wyślę, jest mi wyjątkowo miło, jeśli któraś z moich prac zyska uznanie jurorów.
Tym jednak razem werdykt nie tylko mnie ucieszył, ale i zaskoczył. Nie przypuszczałam bowiem, że to właśnie kategoria „ptaki” będzie dla mnie łaskawa.
Konkurs Asferico to międzynarodowy konkurs fotografii przyrodniczej, organizowany przez włoskie stowarzyszenie fotografików przyrody (Italian Association of Nature Photographers) należy do jednych z bardziej prestiżowych w dziedzinie fotografii przyrody. W 2025 odbyła się już 19. edycja konkursu, do którego zgłoszono ponad 16 000 prac z 43 krajów. Tym większym zaszczytem dla mnie było znalezienie się w wąskim gronie finalistów. Już po raz drugi w historii.
Zapraszam do zapoznania się z całą galerią nagrodzonych i wyróżnionych prac: Asferico Contest 2025 na stronie organizatora.
Jasna i ciemna strona mocy. Jak powstało to zdjęcie?
Połowa września w Polsce to czas, kiedy co prawda jeszcze za wcześnie by mówić o kolorach jesieni, ale jest większa szansa na poranne mgły i tzw. babie lato. A to już wystarczający powód, by warto było ruszyć o świcie w teren. Tak było i tym razem. Licząc na ciekawe kadry podjechałam nad Drwęcę. Mgła nie zawiodła. Pastelowo, delikatnie falowała wśród drzew, pomiędzy taflą wody, a brzegami wyspy. Wyspy kormoranów.
Niespiesznie szłam z pieskiem, wspólnie ciesząc się sobą, odległym krzykiem żurawi, wszelkimi odgłosami budzącej się przyrody.






I nagle wybuchło. Chlusnęło złotem, jakby kto farbę wylał prosto z wiadra. Prosto w mgłę. Zakotłował się obraz. Światło przebiło mgłę. Trafiło w kormorany, strażników ciemności. Walka światła z ciemnością trwała kilka minut. A może jeszcze krócej? Zaczęłam łapać kadry – szersze (przepalone!), węższe, w pionie, poziomie. Jak w przypadku wcześniejszych kadrów korekta ekspozycji szła na plus, teraz musiałam mocno nie doświetlać.



Chwilę potem spektakl ustał. Wylane złoto rozpłynęło się w powietrzu, jeszcze przez dobrą chwilę siedząc na pobliskich sosnach.
Można było wracać na śniadanie.
Dane techniczne fotografii:
Canon EOS 5d mark IV,
Canon EF100-400mm f/4.5-5.6L IS II USM;
1/800 sec; f/6,3; ISO100
długość ogniskowej: 340 mm
korekta ekspozycji: -1 EV





