Upadłe piękno
A kiedy mróz skuje lodem wodę, zastygają i one. Czekają na śnieg, który białym obrysem podkreśli ich misterny układ. Zwalone drzewa w wodzie nabierają nowego wymiaru. Za życia schowane w tłumie sobie podobnych – po śmierci stają się już z daleka widocznymi dziełami sztuki, na tle spokojnej tafli jeziora. W niej, jak w lustrze –… Czytaj dalej Upadłe piękno
Krajobraz – warsztaty
Co to jest dobre zdjęcie? O czym musimy pamiętać „polując” na wyjątkowe kadry? Jak fotografować krajobraz, by nie wyszedł banał? Gdzie szukać najciekawszych kadrów? O jakiej porze dnia i roku mamy szanse na najlepsze plenery? Jaki sprzęt fotograficzny jest konieczny a jaki bardzo przydatny? Jakie są pomocne aplikacje dla fotografa krajobrazu? Na te i inne… Czytaj dalej Krajobraz – warsztaty
Wrzesień czeka na jesień
Takie nie wiadomo co… lato już się skończyło, a na jesień trochę za wcześnie. Jeśli noc jest chłodna, od zachodu słońca, aż do jego wschodu, z lasu dobiega ryk jeleni, zakończony jakby prześmiewczym, głębokim „he he he”. Może to wyzwanie rzucone rywalom? Gorzej, jeśli ciszę przetnie huk wystrzału. Bywa, że słyszę go niebezpiecznie blisko, kiedy… Czytaj dalej Wrzesień czeka na jesień
Wystawa „Barwy krajobrazu”
Zapraszam do podejrzenia mojej indywidualnej wystawy fotografii ukazującej piękno krajobrazów Polski (33 prace) oraz Islandii (12 prac). Łącznie są to aż 44 prace w poziomie (format 50×70 cm) i jedna pionowa (100x70cm). Wszystkie zdjęcia (na wystawie) opatrzone są autorskimi opisami, w których zawarłam informacje na temat miejsca oraz okoliczności powstania danego zdjęcia. Dzięki temu wystawa… Czytaj dalej Wystawa „Barwy krajobrazu”
Kwarantanna z nosem przy ziemi
Tej wiosny niestety najbujniej zakwitł korona-wirus COVID- 19. Pierwsze kwiatki, pąki na drzewach rozwijały się jedynie przy akompaniamencie ptasich chórów. Przyroda odpoczywała od ludzi… A ludzie? Zrozumieli chyba jeszcze lepiej tę prawdę, że chociaż przyroda świetnie sobie radzi bez człowieka, to człowiek bez przyrody już nie.
W Bieszczadach zawiało na biało
Całą drogę padał deszcz. Wilgotno-smutny krajobraz nie zdradzał, że z każdym kilometrem bliżej było do zimy. A jednak – w Bieszczadach już na nas czekała – zimna, piękna… i bardzo zawiana. Zwłaszcza pierwszego dnia.
Puszcza przed-zimowa
Onegdaj zimy bywały inne… a śnieg w grudniu był czymś oczywistym, czymś, co otulało świat, zanim ten zasnął na kilka zimowych miesięcy. Niestety w dobie zmian klimatu – ani świat nie zasypia, ani śnieg nie otula krajobrazu. Mamy więc przed-zimie, które płynnie przechodzi w po-zimie. Zrobiło się szaro-buro. Na szczęście Puszcza Białowieska zawsze ma coś… Czytaj dalej Puszcza przed-zimowa
Cztery świty we mgle i w kolorze
Nie zawsze jest nam dane być w odpowiednim czasie, w odpowiednim miejscu… a raczej – zdarza się to zbyt rzadko. Tym bardziej warunki fotograficzne, które zastałam w październiku 2019 w Pieninach, były prawdziwą niespodzianką. Cztery świty spędzone wśród mgieł i kolorów stały się moimi najlepszymi świtami roku 2019.
Puszcza – piękno przemijania
Zanim człowiek zasadził las, była Puszcza… piękna, dzika i różnorodna.Życie i śmierć miały sens, a każde stworzenie było potrzebne i ważne – jak kawałki puzzla w wielkim obrazie matki natury. Jednak człowiek to zniszczył, zachwiała się równowaga. Raj został utracony…
Stołowe pod białym obrusem
Wędrówka wśród tajemniczych białych postaci. Czasami nie wiadomo już było do końca, czy są z kamienia, czy mieszkają w drzewach. Góry Stołowe pokrył śnieg i cisza… Nad ranem nad wszystkim zabłysło słońce – leniwie, z wolna, przebijając się przez mgły w dolinach. I nawet las stał jak zaczarowany…