Suwalszczyzna

Kartka z kalendarza – luty

Kategoria:

    Polska – Wigierski Park Narodowy Wigierski Park Narodowyols podczas roztopówLuty 2019 dane techniczne:Canon EOS 5D markIV; Canon EF 24-205mm f4L IS USM parametry:ISO 100; f/11; 1/4 sek; długość ogniskowej 70mm Tak jak obiecałam – krótka historia zdjęcia, które wybrałam dla Was na luty w kalendarzu z Polski. Poza mgłą, która moim zdaniem – rządzi, woda… Czytaj dalej Kartka z kalendarza – luty

    Lasy i jeziora Suwalszczyzny

    Kategoria:

      Przełom maja i czerwca to pełnia wiosny na Suwalszczyźnie. Zieleń – wciąż jeszcze wiosennie różnorodna, jest już praktycznie wszędzie. Zielenią się łąki i pola, zielenią lasy. Nawet zielony wydają się być jeziora, oglądane z pagórków Suwalskiego Parku Krajobrazowego. Wiosna w Suwalskim Parku Krajobrazowym Świeżość zieleni kontrastująca z taflą jezior zatopionych wśród malowniczych pagórków. To słynna… Czytaj dalej Lasy i jeziora Suwalszczyzny

      Jesienne północ-południe czyli od złota po biel

      Kategoria:

        W tym roku wszystko zaczęło się wcześniej. Także i jesień.  Pierwsza połowa października – Suwalszczyzna w złocie. Szczególnie pięknie przebarwiły klony – billboardy jesieni. Poranne mgły, jak przystało na tę porę roku, snuły się leniwie pomiędzy pagórkami i wśród samotnych głazów Suwalskiego Parku Krajobrazowego… Lasy Wigierskiego Parku również zaczynały łapać złote odblaski, chociaż póki co… Czytaj dalej Jesienne północ-południe czyli od złota po biel

        Suwalszczyzna na biało

        Kategoria:

          Kto odwiedził litewską część pojezierza wie, że Suwalski Park Krajobrazowy stanowi jedynie malutką cząstkę tego malowniczego obszaru – pamiątki po burzliwych przygodach lodowca na tym terenie. A jednak, chociaż niewielki, zachwyca swoim pagórkowatym ukształtowaniem jak również licznymi jeziorami głęboko wrzynającymi się w wąskie doliny.

          Wigierski zimowy

          Kategoria:

            Parafrazując słynny cytat Goethego powiedziałabym: „Trwaj zimo, jesteś piękna!” W ostatnich latach zimy nas nie rozpieszczały. O śnieg było trudno nawet w górach, nie mówiąc o terenach nizinnych. Nic więc dziwnego, że tegoroczne mrozy ucieszyły mnie niezmiernie i zmobilizowały, by ruszyć w teren.Na początek wybrałam kierunek północny, nieomal sam polski biegun zimna – Wigierski Park Narodowy.