
Bieszczady
„A może by tak wszystko zostawić i wyjechać w Bieszczady… ?” Tu, na samym krańcu południowo-wschodniej Polski czas płynie wolniej. Wsie – jeszcze przed kilkudziesięciu laty tętniące życiem – dziś porastają lasy czy rozległe łąki z samotnymi owocowymi drzewkami – niemymi świadkami burzliwej historii XX wieku. Wędrowiec odnajdzie dziś góry bardziej dzikie niż dawniej. Porośnięte… Czytaj dalej Bieszczady

Wrzesień czeka na jesień
Takie nie wiadomo co… lato już się skończyło, a na jesień trochę za wcześnie. Jeśli noc jest chłodna, od zachodu słońca, aż do jego wschodu, z lasu dobiega ryk jeleni, zakończony jakby prześmiewczym, głębokim „he he he”. Może to wyzwanie rzucone rywalom? Gorzej, jeśli ciszę przetnie huk wystrzału. Bywa, że słyszę go niebezpiecznie blisko, kiedy… Czytaj dalej Wrzesień czeka na jesień

Cztery świty we mgle i w kolorze
Nie zawsze jest nam dane być w odpowiednim czasie, w odpowiednim miejscu… a raczej – zdarza się to zbyt rzadko. Tym bardziej warunki fotograficzne, które zastałam w październiku 2019 w Pieninach, były prawdziwą niespodzianką. Cztery świty spędzone wśród mgieł i kolorów stały się moimi najlepszymi świtami roku 2019.

Highlands nie-zawsze w meszkach i w deszczu
If you don’t like the weather, wait a minute Wędrując po Szkocji można szybko zrozumieć, dlaczego rozmowy o pogodzie mogą być, wbrew pozorom, naprawdę zajmujące. Deszcz, mżawka, wiatr… mogą i często lubią dać się we znaki. Wyruszając w sierpniu na północ, przeczytałam – „Uwielbiam lato w Szkocji! To mój ulubiony dzień w roku!”. Myślałam, że… Czytaj dalej Highlands nie-zawsze w meszkach i w deszczu