Gruzja – Kaukaz i kamienne wieże

Gruzja – ostatnio całkiem popularny kierunek wśród Polaków. Szczególnie tych, dla których piękna przyroda, wspaniałe pamiątki przeszłości i spotkania z życzliwymi ludźmi są ważniejsze od hotelu “all inclusive”. I chociaż nie jest to wielki kraj, żeby go poznać, trzeba poświęcić sporo czasu, by niespiesznie podążać gruzińskimi drogami, mieć czas na ciekawe rozmowy z gospodarzami (bardzo przydaje się znajomość języka rosyjskiego), na próbowanie lokalnych przysmaków czy miejscowego wina. A jak już dobrnie się na północ kraju – by ruszyć przez ukwiecone łąki w kierunku imponujących gór Kaukazu.

Ze stolicy, Tbilisi biegnie na północ, do samej granicy z Rosją – starożytna droga zwana Drogą Wojenną. Na jej końcu, w małej wiosce Stepancminda, u podnóża Kaukazu wyrusza szlak na słynny pięciotysięcznik Kazbek oraz wyjątkowo malowniczo położony XIV-wieczny klasztor Cminda Sameba.

Niecałe dwadzieścia kilometrów na południe od Stepancmindy rozpoczyna się dolina Truso. Zamieszkała niegdyś przez Osetyjczyków, obecnie koczują w niej jedynie pasterze oraz patrole wojskowe pilnujące smutnej granicy z Osetią Południową.

To właśnie Osetia Południowa, wrzynająca się głęboko w Gruzję, powoduje, że by dostać się do zachodnich partii Kaukazu trzeba objechać prawie cały kraj. Jedyna przyzwoita droga prowadzi bowiem przez Mestię – stolicę Swanetii. Stamtąd można ruszyć w góry lub dotrzeć do górskich wiosek ze średniowiecznymi wieżami obronnymi. Najsłynniejszą i najpiękniej połóżoną w rozległej dolinie z widokiem na ośneiżone szczyty Kaukazu jest Ushguli. Niestety z roku na rok rozwój turystyki bezpowrotnie niszczy niezwykły charakter tego miejsca.