Islandia na kanale

Najmłodszy kawałek lądu w Europie, a raczej kawałka lądu Europy i Ameryki.
Bo właśnie tu, na tej wyspie można zobaczyć (i przejść) granicę dwóch płyt – euroazjatyckiej i północnoamerykańskiej.

Wyjątkowa wyspa rzucona pomiędzy Ocean Atlantycki a Arktyczny, skąd najbliżej do lodowców Grenlandii. Wyspa wulkanów, lodowców, pól geotermalnych, wodospadów, maskonurów, hulających wiatrów, siekącego deszczu, twardych warunków dla twardych ludzi. No i elfów, oczywiście.

Zapraszam na nowy cykl filmów na moim kanale YouTube „ISLANDIA fotograficznie”

Zapraszam na kanał YouTube

Islandia – lodowce
Islandia – wielkie wodospady
Islandia – pola geotermalne

proponowane

W Bieszczadach zawiało na biało

Całą drogę padał deszcz. Wilgotno-smutny krajobraz nie zdradzał, że z każdym kilometrem bliżej było do zimy. A jednak – w Bieszczadach już na nas czekała – zimna, piękna… i bardzo zawiana. Zwłaszcza pierwszego dnia. Kolejne noce przyniosły jeszcze więcej bieli, która otuliła świat głęboką warstwą śnieżnego puchu. Rakiety śnieżne grzęzły w nim głęboko. Nigdy tak…

więcej

Kwarantanna z nosem przy ziemi

Tej wiosny niestety najbujniej zakwitł korona-wirus COVID- 19. Pierwsze kwiatki, pąki na drzewach rozwijały się jedynie przy akompaniamencie ptasich chórów. Przyroda odpoczywała od ludzi… A ludzie? Zrozumieli chyba jeszcze lepiej tę prawdę, że chociaż przyroda świetnie sobie radzi bez człowieka, to człowiek bez przyrody już nie. Kiedy więc można było wreszcie ruszyć w teren –…

więcej

Karkonoskie wodospady zimą

Coś pomiędzy jesienią, a zimą – gdzieniegdzie kolory liści, gdzieniegdzie koronki z lodu. Grudzień w Karkonoszach. Dwa wodospady – Szklarki i Podgórnej. Wodospad Szklarki Parking nie nastraja optymistycznie: niemały, ale trudno znaleźć wolne miejsce. Wokoło stragany z pamiątkami. O obcowaniu w ciszy sam na sam z dziką przyrodą można tutaj zapomnieć. Tak samo zdjęcia na…

więcej

Biało-kolorowe Góry Stołowe

Październik, tradycyjnie najlepszy miesiąc do łapania „złotej polskiej jesieni” w tym roku nie dopisał. Po wielu dniach brzydkiej pogody, kiedy deszcz i wiatr nie oszczędzały ani nas, ani przyrody, jechałam w Góry Stołowe domyślając się, że na miejscu zastanę typowo listopadowe „przedzimie”. Ale tylko częściowo miałam rację. Rzeczywiście zimowe klimaty dopadły mnie już pierwszego dnia,…

więcej

Kategoria:
Tagi: